Ale to chyba dobrze, co nie?! Tyle małych ludzików chce moje zabaweczki i podusie i kocyki, że nie starcza czasu na malowanie ;)))
Dzisiaj taka wakacyjna torba:
Torbiszon ma w środku podwójną kieszonkę oraz breloczek np. na klucze. Zamykana jest na magnetyczny zatrzask. I ma dłuuuugie ucha ;)
W takim marynarskim stylu macham łapką na pożegnanie. Pan mąż właśnie siedzi (i sprzedaje rzecz jasna ) na jarmarku, a ja miałam szyć! I co? I blogi podczytuję ;)))
Fajny torbiszon:-) zachęca do spakowania kilku rzeczy i przybraniu kursu nad sierpniowe morze;-)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Wczoraj właśnie podsunęłam mojej rodzinie taki pomysł ;) Jednodniowy wypad na pewno będzie, bo Bałtyku nie widzieliśmy ładnych parę lat...
OdpowiedzUsuńtorbiszon rewelacyjny:)
OdpowiedzUsuńsuper torba! No a jak już jest to wyjazd nad morze koniecznie trzeba zrobić:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń