Obserwatorzy

wtorek, 22 marca 2016

Szyciowo... i jarmarkowo

Tak, szycie i szycie i... szycie ;) Nic mnie już nie cieszy jak właśnie to. Chociaż powoli budzi się we mnie chęć odnowienia jakiegoś mebelka. W końcu już wiosna! 

Ostatnio uszyłam dwa komplety motylkowe dla koleżanek, a w zasadzie dla ich księżniczek. Uwielbiam dostawać też zdjęcia z moimi szyjątkami i nowymi właścicielkami.Chyba każdy rękodzielnik ma dużo satysfakcji, kiedy nowi właściciele uśmiechaja się od ucha do ucha na widok waszych rękodzieł.
Mała Zuzia:

 I Emilka:
A to ostatni jarmark w Zielonej Górze Kraszanka 2016:
(tylko pół domku do dyspozycji i mało  miejsca, oj mało )


A to Skansen w Ochli- Muzeum Etnograficzne w Zielonej Górze (Zielona Góra- Ochla)
Kaziuki 2016r.



I już zmykam, bo rwa kulszowa mnie dorwała i nie mogę siedzieć. Max 3 min. wrrrrrr.

Do zobaczenia! Ach jak świetnie, że już wiosna!!!!!!!!!!!!!!!!