Na wstępie powiem, że jarmark sobotni, to kompletny niewypał. Tak źle to jeszcze chyba nigdy nie było! Ale czemu się dziwię? Przecież w Zielonej Górze (bądź co bądź niewielkim mieście) była mega duża impreza. Otwarcie aquaparku a na dodatek koncerty z TVN i jakiegoś radia(ESKI?) - jakoś nie w temacie jestem ;-) W każdym razie w skansenie były pustki. No, może wiek emerytalny dopisał. Ale to nie są moi klienci. Więc jednym słowem: porażka!
Tymczasem moje lawendowe świeczniki dostały nowe "skarpetki" ;-)
Pozują dzielnie w lawendzie (dosłownie) w ogrodzie:Lawenda mi pięknie kwitnie, ale komary i meszki nie pozwoliły zrobić wyraźniejszego zdjęcia. Plaga!
I niewiedzieć czemu koronka na zdjęciach bardziej niebieska niż fioletowa.Ale i tak niewiele widać...
A teraz mój naj, naj ulubieńszy ;-) motyw:
A deseczki/wieszaczki przed ozdobieniem wyglądały tak:
Tutaj już po zagruntowaniu, bo oczywiście nie mogłam poczekać, no zawsze tak jest. Ale coś tam widać... Generalnie Holandia: niebieskości, wiatraki i takie tam...
Miłego wieczoru!
...