Obserwatorzy

wtorek, 31 maja 2011

shabby chic w roli schaba ;-)

Moje dziecię: Mamo, a co to schab jest? Tak napisałaś na zdjęciu!
A rzecz tyczy się shabby chic, czyli starych-nowych rzeczy;-)

Uwielbiam wszelkie przetarcia, łuszczącą się farbę i starocie. I właśnie takie nie odnowione, przedmioty z duszą, zdobywają moje serce.
Dzisiaj kilka zdjęć z mojego salonu:


Stareńka Madonna...

Już pokazywana wcześniej zdobycz z Francji...

Fragment wagi...

Nowy konik z Almi Decor- niespodziewajka od mojej przyjaciółki...

Klatka z nowym ptasiorkiem...

Ptasiorek zrobiony z gliny przez moją znajomą...

A pozostając w temacie klatkowym... na mojej zawisło najpiękniejsze malowidło- prezent od mojej córci... i ten podpis! Jesteś moim Aniołem mamo!


Cd wyprzedaży wkrótce... Ten metalowy wieszak także będzie na sprzedaż...

Dziękuję, że do mnie zagladacie. Ja do Was też, ale coś z komentarzami się dzieje. Muszę zainstalować Firefox- czy jakoś tak ;-) Dobra duszyczka mi podpowiedział- dzięki wielkie!
A moje decou nie tknięte leży. Jakoś tak na biżu mnie wzięło i filcowanie- taaa latem ;-)
...

poniedziałek, 23 maja 2011

WYPRZEDAŻY CIĄG DALSZY

Dzisiaj wystawiam kilka rzeczy, które mogą Wam się spodobać:

Półeczka kupiona we Francji na pchlim targu.
Cała metalowa, biała. Górna część poprzeplatana jest metalowymi ozdobnymi liśćmi bluszczu.
Cała półka, a zwłaszcza dół, pokryta jest, jak to określił sprzedający ( a mój francuski jest mniej niż podstawowy ;-), patyną. No, po polsku oznacza, że rdza wychodzi ;-)
Aczkolwiek dodaje jej to uroku i tym bardziej jest taka... "francuska" i shabby...
Wielkość: wys.45 cm, szer. 30
Cena 30 zł
Koszt przesyłki 9 zł- paczka
SPRZEDANE!




xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Z ciężkim sercem...
Dzbanek z Almi Decor.
Piękna mleczna biel, cudowny wzór.
Dzbanek posiada wadę, jest widoczna na ostatnim zdjęciu. Pęknięcie. Prawdopodobnie przecieka. Dzbanek nigdy nie był używany. Nie dowiozłam go po prostu do domu ;-(
Miałam wiele koncepcji- posadzenie w nim kwiatów, nałożenie spękań, zrobienie z niego lampy... Ale  jestem zła na siebie za każdym razem jak na niego patrzę, dlatego postanowiłam się go pozbyć.
Cena 25 zł
Koszt przesyłki: 9 zł- paczka





 xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Pojemniczek metalowy z porcelanowymi uchwytami.
Blady róż w połączeniu z bladą zielenia daje śliczny efekt.
Pojemnik może służyć także jako serwetnik. Mieszczą się dwa opakowania serwetek.
Cena: 15 zł
Przesyłka 9 zł- paczka




Na dzisiaj to wszystko.
Gdzieś jeszcze mam ciężarki porcelanowe od starej wagi, części od zegara, kilka świeczników. Ale jeszcze się nie dokopałam ;-)

Chętnych proszę o pozostawienie komentarza oraz o kontakt przez e-mail: aguszka2@o2.pl

Pozdrawiam i zapraszam do zakupów!

środa, 18 maja 2011

WIELKA WYPRZEDAŻ

Witajcie!
Robię wielkie sprzątanie strychu.
Znalazłam kilka ciekawych rzeczy, które kupiłam, a teraz nie wiem co z nimi zrobić ;-) Lub już nie pasują do wystroju.
Lampy wystawiłam na pchełki i perełki:
http://pchelkiiperelki.blogspot.com/2011/05/lampy-z-gliny.html
Żyrandole, które sama robiłam z gliny, wypalane i stylizowane na stare...

oraz biały żarandol schabby chic:

http://pchelkiiperelki.blogspot.com/2011/05/zyrandol-shabby-chic.html

Sama pobieliłam, zadowolona zaczęłam zawieszać i okazało się, że konstrukcja sufitu nie przewiduje takiego cieżaru. Nie chcę ryzykować, bo to pokój dziecka.

A teraz drobne rzeczy, które urzekły mnie we Francji, kupiłam, a teraz nie mam co z tym zrobić. Szkoda żeby tak na strychu zalegały...

Sprzedane i wysłane!
Klatka, która może służyć także jako kuferek na różności.
Może w niej zamieszkać ptaszek lub co Wam do głowy wpadnie.
Sprzedam bez ptasiorka!
Klatka kupiona na pchlim targu we Francji.
Wymiary: 16cm na 13 cm
Sprzedam za 15 zł






Sprzedane i wysłane!
Nosidełko,
które może służyć także jako lampion.
Metalowe, także kupione na pchlim targu we Francji.
Wymiary: 15 cm ( z rączką 35 cm), szerokość 10 cm.
Sprzedam za 15 zł.


Koszt przesyłki nosidełka i klateczki to 9 zł- paczka.





Chętnych zapraszam do zakupów i o pozostawienie komentarza pod tym postem oraz o informację na mój e-mail: aguszka2@o2.pl

Zapraszam serdecznie!
Jutro znowu idę walczyć ze strychem ;-)

wtorek, 17 maja 2011

Filcuję sobie...

Dzisiaj pokażę swoje filcowe tworki. Tak raczkuję na razie, ale to fajna zabawa! Kuleczki już mi nie wystarczają, więc zrobiłam większe formy. Kilka kolorków, żebym miała urozmaicenie.


I co? i zdjęcia zamieścić nie mogę ... boszszszszsz....

dzień później:


A to moja faworyta, niestety niefotogeniczna...
Takie liściory...




A tutaj na zdjęciu moje dwa koty. Puma i nowy kotek - Tygrysek. Drugiego kota nie chcieliśmy, ale on znalazł nas sam. Zadziora straszna. Z Pumą ganiają się całymi dniami.
I co tu począć? Mamy dwa koty... Gorzej będzie z wyjazdem na wakacje, ale jeszcze dużo czasu, żeby się zamartwiać...

Uwaga! Zdjęcia dla ludzi o mocnych nerwach!
Wygląda to groźnie, ale one tak cały dzień, a później śpią koło siebie... wykończone całodzienną gonitwą ;-)






Pozdrawiam Was!

poniedziałek, 9 maja 2011

ławka w lawendę

Jakiś czas temu wspominałam, że zadekupażyłam ławkę w lawendę. Dzisiaj zamieszczam zdjęcia.
Ławka drewniana, nawet nie polakierowana. Malowało się ją łatwo i przyjemnie. Zresztą uwielbiam takie akcje. Znajduję farbę, myślę sobie coby tu?? I, tadam! Ławka na tarasie ;-)
I jest.
Jeszcze tylko tkaninę muszę dobrać odpowiednią. Dzisiaj leży zielony kocyk polarowy. Ale to na chwilę. Myślę, że stanie na zieleni, bo fiolecik jakoś mi się nie komponuje za bardzo, a biel odpada, bo koty zostawiają ślady łapek. A inne kolory to już za dużo barw.
I poradźcie. Na bokach ławki też lawedę walnąć??? ;-)




O tutaj właśnie te boczki widać...
Poniżej szczebelek, tak sobie myślę...



A tutaj przed malowaniem:




W końcu powracam do normalności. Szaleństwo komunijne się skończyło. No, prawie. Jeszcze tylko biały tydzień...

Pozdrowienia dla Was. Dziękuję za miłe słowa w komentarzach, za przemiłe maile i pozdrowienia.
Buziaki!!!

piątek, 6 maja 2011

Warsztaty!

Zostały jeszcze 3 wolne miejsca na warsztaty:


Szczegółowe informacje:

Miejsce: Zielona Góra, lubuskie - deptak
Termin: 14.05.2011, godz. 14.15
Wolnych miejsc: 3
Ozdabiać będziemy drewnianą szkatułkę lub pudełko na herbatę- do wyboru
Cena warsztatu: 95 zł

Inne informacje na mojej stronie: http://www.galeriaagi.pl.tl/
lub proszę pytać bezpośrednio:


A teraz dla google:
 warsztaty decoupage Zielona Góra, kurs decoupage Zielona Góra , decoupage lubuskie!

;-)))


ZAPRASZAM!!!


poniedziałek, 2 maja 2011

Decoupage w jeżynki i w magnolie.

Kwitnąca magnolia cieszy me oczy, a że kwitnie krótko, dlatego zrobiłam taki zegar magnoliowy:


Zbliżenie... coś mi ostrość "zeszła" ;-)))


Cyferki są wypukłe, niestety zdjęcia tego nie oddają. Do tego cieniowania i kropeczki. Wszystko ostatnio kropkuję (za wyjątkiem ławki, ale o tym za chwilę).

A teraz mój ukochany papier w jeżynki...
Tutaj na dużej tacy.
Taca dodatkowo postarzana shabby schic...


Zbliżenie - a zamiast cieni zrobiłam se kropy ;-)


A na tarasie pyszni się ławka w ...lawendę. W końcu zrobiłam coś lawendowego do domu.
To wiecie , takie przygotowania do komunii mojej córki. Nie miała baba co robić, to se machnęła ławkę... ;-)
Dlaczego lawenda? Że oklepana, że wszyscy coś robią z lawendą....A i owszem, ale mojemu małżowi strasznie się podoba. Namawia mnie na kuchnię w lawędzie. Więc lepiej niech już ma tę ławkę. W sumie mnie się podoba...
Ale zdjątka zrobię później, więc w następnym poście pokażę. Aktualnie w pracy jestem ;-(

Buziaki ślę. Pomalutku zbieram się do domciu. Mam chwilę żeby do Was pozaglądać...