Obserwatorzy

piątek, 23 maja 2014

Lawenda, ach lawenda...

Dla mnie lawenda, to symbol gorącego lata, to kąpiel w wannie pełnej piany i pościel pachnąca... Lubię lawendę. Wykorzystuje ją często w moich decoupage pracach, a teraz także w szyciowych. Rzecz ma się nie tylko o woreczkach lawendowych, ale także o poduszkach.
Będąc we Włoszech zakupiłam materiały w lawendę. Dzisiaj odsłona 1: tkanina w lawendę w formie poduszek ozdobnych. (podejrzewam, że kolejne odsłony to też poduchy, bo aż tak wiele to tego materiału znowu nie mam ;) Druga strona jest w brązowe paski z zawiązywaniem w kokardkę. Tak inaczej... nie guzioł ;)
I jak Wam się podoba?




Pozdrawiam z zapachem lawendy na dłoniach...

środa, 21 maja 2014

Poduszeczki dla małej główki

Pierwsza poduszka była dla Ani. Taka mała w sam raz na jej główkę. Teraz tylko z nią zasypia i przytula się do jasieczka jak do maskotki ;)
Myślę, że innym dzieciaczkom takie poduszki także przypadną do gustu. Naszyłam ich troszkę a w planach kolejne... Zresztą zobaczcie sami:


którą by tu....


jedna trochę większa, bo taki kawałek materiału miałam...


a to strona z bawełną...


Sowy, sowy, sowy....:

żółciutka i biało granatowa 


sowa w szarościach


mamo! razi mnie słońce! 

Poduszeczki do nabycia na mojej stronie: www.galeriaagi.pl.tl
Poduszeczki 23 zł, sowy 25zł

wtorek, 20 maja 2014

Ciao, ciao Italia...

ciao arrivederci... No przyczepiła się disco polo piosenka, którą usłyszeliśmy zaraz po przekroczeniu polskiej granicy. Taki zbieg okoliczności ;)
We Włoszech byłam po raz pierwszy. Stwierdzam, że miasteczka nadmorskie czy to nad Adriatykiem, czy nad Śródziemnomorskim są bardzo do siebie podobne. Ludzie wszędzie życzliwi, uśmiechnięci i wyluzowani. I tak też było we Włoszech.
I Wenecja długo przeze mnie wyczekiwana, jednak nie dla małych dzieci... Wszędzie mostki ze schodami, a my z maleńką w wózku. Pod koniec dnia warczeliśmy na te kanały ;-))) Wenecja tak, ale za 10 lat, jak dziecię podrośnie ...
I co najśmieszniejsze, dla nas upały (które chyba jutro do PL dotrą!) a Włosi w kurtach pikowanych ;-)
Moje fotki z wakacji dla Was... szkoda tylko, że już po ;(


Ja z moimi dziewczynami...


Ania na basenie, w prawdziwym stroju! ;)



Weneckie maski... trochę straszne...


I co mnie zaskoczyło, masę sklepów z ubraniami, butami itp. Od najlepszych projektantów i takie zwykłe typu wszystko po 10 euro...


maski, maski, maski...


kanały, które wcale nie śmierdzą, dementuję plotki. Przynajmniej w maju tak jest ;)

Pozdrawiam serdecznie i zakasam rękawy.
Już w tę niedzielę jarmark w Skansenie w Ochli! Zapraszam!!!