i to mało świątecznie. Dzisiaj szkatułka z różami. A ja ubieram się cieplutko i lecę na jarmark, który odbywa się na deptaku w Zielonej Górze. Zaprtaszam sredecznie, bo dzisiaj miejska Wigilia! A frekfencja kiepska ;-(
Jakbyście mnie szukały, to ta zasmarkana, bo jeszcze nie pozbierałam się po chorobie, a tu juz na zimnie mi trzeba było stanąć...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
powodzenia na Jarmarku! ja utknęłam już któryś tydzień w w domu z ospą u kolejnego dziecia więc na Jarmark nawet nie zajrzymy :(
OdpowiedzUsuńPowodzenia i czekam na foto relację:)
OdpowiedzUsuńPiękna szkatułka!
OdpowiedzUsuńI powodzenia na Jarmarku - a po powrocie koniecznie wskoczyć pod kocyk z kubkiem ciepłej herbaty i się porządnie wygrzać :)
http://rocckatworzy.blogspot.com/
śliczna :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie na candy :)
Bardzo lubię ten bukiecikowy motyw, fajne są te Twoje kropki na szkatułce.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka, a katarem się nie przejmuj ( ja jestem wiecznie "usmarkana" no może jakieś 2 tygodnie w roku udaje mi się przeżyć bez katarkowo:-)