Obserwatorzy

poniedziałek, 24 września 2012

Dużo wszystkiego i wędrująca książka

Ach jak dawno mnie nie było... minęło 20 dni od ostatniego wpisu. Niech ktoś zatrzyma zegary!!!
Ostatni miesiąc obfitował w wiele zmian, głównie zawodowych, w związku z tym cała energia poszła w tę stronę. Ale już powolutku zaczyna się stabilizacja. Wyjazdów, delegacji mam już dosyć- ale przynajmniej buty w W-wie kupione, więc ten wyjazd na duży + ;-)))
(Jeśli ktoś ma wieeeelgachną stopę polecam sklep BUCIORY koło Placu Zbawiciela- rozmiarówka od 42 w zwyż)

Ostatnio u Barbary wygrałam książkę wędrowniczkę, a wraz z nią pięknę serwetkę i zakładkę do książki:
zdjęcie z bloga Basi:


Jej blog: http://barbaratoja.blogspot.com/

Więc kochane, jak tylko przeczytam książkę, puszczę ją dalej w obieg...

Zmieniając scenerię, zdjęcie z ostatniego jarmaru w tym sezonie- chyba, że coś wyskoczy po drodze ;-))):
zdjęcie robione komórką, bo mój aparat odmówił posłuszeństwa ;(

I coś w klimacie winobrania: wieeelka butla wystylizowana na święto wina ;-)))



Pozdrawiam serdecznie i bardzo ubolewam, że nie miałam okazji degustować tego wytrawnego trunku, bo prowadziłam auto... a niektórzy degustowali, aż miło.Pozdrawiam dziewczyny wystawiające się po sąsiedzku ;-)

9 komentarzy:

  1. Fajne zdjęcia, uwielbiam jarmarki i cały ten klimat:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudna buteleczka:)miłęj lekturki i pozdrawiam i pisze częsciej:) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Też bym chciała na jarmark! Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Agusia, jak było na jarmarku? jak poszło, ludzie byli zainteresowani? Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluje wygranej:).
    A butlisko przezacne...Fajny klimat na jarmarku! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy to nie jarmark w Wolsztynie na skansenie ??

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowo ktoś pyta...hmmm. ale odpowiem. Nie, to nie Wolsztyn. Ochla koło Zielonej Góry. W Wolsztynie jest skansen???

    OdpowiedzUsuń