Obserwatorzy

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Żyrafka wita się...

Święta, a raczej okres przedświąteczny, był dla mnie bardzo pracowity. Jak co roku zresztą ;-) Maszyna aż furkotała, tkaniny się darły, a ścinki fruwały po całej pracowni. W między czasie jeszcze pędzle latały jak szalone. Bo i na decoupage miałam trochę zamówień. Ale uffff.... był odpoczynek w Święta. A wtedy zeszyt z pomysłami zapełnił się na nowo ;-) Mam już w planach kolejne przytulasie, które uwielbiam szyć.
Dzisiaj przedstawiam Państwu Żyrafkę, która imienia jeszcze nie ma. a już leci sobie do Anglii...




I żałuję tylko jednego... tyle zrealizowanych zamówień, a żadnego zdjęcia! Liczę na zdjęcia od klientek, bo ja już siły nie miałam żeby robić jakąś sensowną stylizację, oświetlenie dobrać itp., żeby zdjęcia wyszły na poziomie ;-)
Czy Wy w ferworze walki też zapominacie (lub nie macie kiedy!) pstryknąć fotki? Czy tylko ja tak mam??

Pozdrawiam serdecznie!!!!

12 komentarzy:

  1. śliczny z niej słodziak:)
    ja osobiście średnio lubię robić zdjęcia temu, co wykonałam. jakoś nigdy mi się te fotki nie podobają...

    OdpowiedzUsuń
  2. dużo moich prac nie zostało sfotografowanych...poszło w świat bez dokumentacji...żałuję...
    a żyrafka urocza jest...
    ciepło pozdrawiam...Muszka od http://amfilada.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. fajna zabawna żyrafa.Bardzo często dopiero po wysyłce orientuję się że nie zrobiłam zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  4. Żyrafa świetna, ale ja z innej beczki gdzieś umknął mi Twój adres mailowy, więc tu mam pytanko - z jakiej strony wyszperałaś nostalgiczny obrazek z lazurem i dziewczynką (masz ją na pudełku w decu) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o lazurowy obrazek, to nie pamiętam. Niestety. Już nigdy nie udało mi się odnaleźć źródła.

      Usuń