Koleżanka wymyśliła sobie dla dzieciaków takie taboreciki- drabinki z IKEA, które docelowo stoją przy stole. Bardzo wygodne rozwiązanie. Żeby nie było nudno i szaro-biało, to poszłyśmy w kolor. Ach co to za feria barw! Zresztą, zobaczcie sami:
papiery zakupione w stonogi.pl
I jak Wam się podoba? Mnie osobiście najbardziej przypadł do gustu taborecik. Dlatego niebawem powstaną z tym motywem i w szafirowym kolorze pudełka-szkatułki. Cudny kolor.
Pozdrawiam i nie długo wpadnę z indiańskimi motywami, może nie dosłownie, ale...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
kolory sa cudne :)
OdpowiedzUsuńMoja drabinka już kilka lat czeka na pomalowanie i co się zdecyduję na jakiś motyw to gust mi się zmienia:)) Wy nie miałyście problemu z decyzją!Wielkie brawa!
OdpowiedzUsuń