Dostałam duże zlecenie przerobienia mebli. Mebelki były średnio piękne, acz stare, drewniane i z duszą.
Ja jestem zachwycona przemianą i na szczęście właścicielka też ;-)))
Zdjęcia niestety robiłam komórką...
Pierwsza komoda, tutaj już po spotkaniu ze szklifierką:
Druga komoda, bez nadstawki, także poszlifowana:
Efekt końcowy:
Druga komoda:
uffff... komody były tak ciężkie, że w 2 osoby nie mogliśmy ich podnieść ;-)
wtorek, 25 października 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetny efekt! Uwielbiam jasne meble, chociaż od męża wciąż słyszę, że to takie niepraktyczne... :-) Nie zna się.
OdpowiedzUsuńnie zna się! :-) Mniej praktyczne są czarne, które trzeba odkurzać odzienie!
OdpowiedzUsuńAga robie-bo-lubie
Wyjatkowo urocze, swietnie to zrobiłas
OdpowiedzUsuńOj, fajnie wygladaja w bialej sukience ...jak panny mlode:)Podoba mi sie efekt koncowy! Co bedziesz w nich ukrywala, Agus?
OdpowiedzUsuńSciskam
Świetna robota! :-)
OdpowiedzUsuńkawał dobrej roboty! :)
OdpowiedzUsuńCiekawie wyszło, ale widać,żeś się napracowała porządnie:)I tak bez decu zostaną same bielutkie? Niby pięknie, ale u Ciebie bez decu, jak to tak?;)
OdpowiedzUsuńNapisz mi kochana na maila swój adres, to Ci parę koralików podeślę zgodnie z obiecanką, bo ja i tak nie mam kiedy co robić, a mam trochę co mi do różnych koncepcji nie bardzo pasują, to sobie może coś poskładasz, podokładasz itp.
Pozdrawiam:)
Przepiękne meble i świetny efekt! Gratuluję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOj, chyba musze sią w szlifierkę zaopatrzyć :-) U Ciebie wyszło to przepięknie!!!
OdpowiedzUsuńNo to się nieźle napracowałaś ale było warto. Stare meble w nowych sztach wyglądają naprawdę świetnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiesamowie!
OdpowiedzUsuńKawał dobrej roboty!!!meble wyszły naprawdę dobrze!
OdpowiedzUsuńwiem cos o ich ciężarze...mam od kompletu szafę....stoi w piwnicy...może jeszcze kiedyś będzie mieć swoje 5minut:)...teraz z tymi przecierkami wyglądają cudnie:))))
OdpowiedzUsuńSuper wyszło! Ja też ostatnio zakochałam się w białych meblach. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńoch! co ja bym dała, że takie stare mebelki mieć u siebie w moim przyszłościowym-marzeniowym-kiedyś tam-może domku :))
OdpowiedzUsuń