Zaroiło się ostatnio od szkatułek z szufladkami. Mnie też bardzo się podobają, więc musiałam zrobić w stylu vintage. A że nakupiłam komódek cały magazyn, to na pewno będą się u mnie pojawiać w róznych odsłonach...
Moja wersja jest podobna do Konstancjowej, Gohowej czy nawet HotShopka. Ale moja taka przecierana, pobielona, z szablonikiem... i ulubionym Paryżem....
Komódka jest jeszcze nie wykończona. Szufladki w środku nie pomalowane, nie polakierowane dostatecznie... ale robi się ;-)
Pozdrawiam Was serdecznie w ten zimnnnnnnyyyy dzionek ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ładna, podoba mi się. Mam zamiar kupić taką komódkę, bo to bardzo praktyczna rzecz, ale wciąż szukam takiej, która mi idealnie wejdzie do zamykanej szafki.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Super ci wyszła :) Też mam masę tych szufladek i się zastanawiam właśnie czy bielić czy ozdabiać ;)
OdpowiedzUsuńświetna, taka romantyczna... i lubię tą babeczke na szufladce :)
OdpowiedzUsuńKomodka jest przesliczna !!!
OdpowiedzUsuńPrezentuje się bardzo urokliwie !!!
Pozdrawiam Agnieszka
Ładna, mimo że się dopiero robi. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczna! :-)
OdpowiedzUsuńTy to jesteś Mistrzynią tego fachu.Śliczne szkatułki.Prawdziwa Kobieta z pasją;-)
OdpowiedzUsuńśliczne rzeczy robisz:)
OdpowiedzUsuńrany, śliczna!!!
OdpowiedzUsuń