To jedna zołza, która pozostała z całej bandy. Bianka nie usiedzi na miejscu ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Znajdziesz tutaj: pasję szycia, decoupage lub inaczej: dekupaż, decou czy decu. A także słów kilka o dekorowaniu wnętrz. Renowacja, odnawianie mebli- a co- też będzie.
Przepiękne:))ja na miejscu kuzynki bylabym przeszczesliwa:))pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńZauroczyłaś mnie - śliczna ta komódka!
OdpowiedzUsuńA jakim cudem mogłaby się nie spodobać????? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa uwzam ze jest super !!!
OdpowiedzUsuńJak Jej sie nie spodoba, to ja ja biore ...
Pozdrawiam Agnieszka
śliczna komódka a kocio przeuroczy
OdpowiedzUsuńPiękna komódka i bardzo klimatyczna.
OdpowiedzUsuńŚliczna i kicia też:)))
OdpowiedzUsuńKomódka super a kiciasty przeuroczy! Pozdrawiam! ;o)
OdpowiedzUsuńKomódka wyszła prześlicznie:))) weszłam tak przed przypadek i...odkryłam cudeńka u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńpiekna!!!!
OdpowiedzUsuńPiękna!!!!!
OdpowiedzUsuń