Zobaczcie jaki mam widok z hamaka:
Imponująco kwitnąca czereśnia i śliwka z nieśmiałymi kwiatuszkami.
Czy Wy tez tak macie chowając rzeczy na sezon, że nie możecie ich znaleźć? Hamak schowałam w OCZYWISTYM miejscu, na który nie mogłam wpaść kilka godzin ;-) Ale w końcu jest (po przetrzepaniu strychu, pracowni, garderoby, piwnicy i na końcu szopki- tam był schowany!) i bujam się, bujam...
A poniżej zdjęcie okna w salonie. Udało mi się kupić 6 jednakowych paneli zasłonowych za cenę... 30zł W SUMIE! W lumpku oczywiście. Połączona jadalnia i salon nabrały przytulności, a ja jestem wielce zadowolona. Klimacik wiosenny uzyskany.
Pozdrawiam serdecznie, a jutro coś w decoupage. W końcu wzięłam się za rękodzieło. Bo zaproszeń na jarmarki cała masa. A ja tylko żyłam remontami. Remont nie zając, a decoupage znowu cieszy i zajmuje mi wieczory.
Ooo, ja bym się też pobujała, szczególnie przy tak pięknym niebie i wszechobecnym kwieciu.Okno prezentuje się pięknie.
OdpowiedzUsuńTo zapraszam do siebie ;-) Pobujamy się razem!
UsuńTak, to jest to :)))Z chowaniem i szukaniem sezonowych rzeczy (i nie tylko), na bank nie jesteś sama hihii...witam w klubie:)A propos klubu..dołączam do listy , by mieć Cię na oku :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z Domu Rozalii.
Jest mi niezmiernie miło!
UsuńAle mi się marzy hamak, a z takim widokiem to już bajka:-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marzenia są po to by je spełniać!
UsuńWłaśnie, ja też te klimaty czuję!
OdpowiedzUsuń