Obserwatorzy

środa, 14 sierpnia 2013

Mebelki ogrodowe w stylu francuskim i DIY

Na wstępie powiem krótko, że jak człowek zakochany, to robota nijak mu nie idzie. Oszalałam na punkcie mojej córci kruszynki i gapię się na nią godzinami. I nic (prawie!) nie robię z rękodzieła szeroko rozumianego...
Ale, ale!
W końcu moje mebelki ogrodowe doczekały się nowych ubranek. No prawie, bo własnie pada i musiałam przerwać pracę. Ale dzisiaj już skończę i będę mogła cieszyć oko ;-)



Pamiętacie moje brzydactwa?:




A teraz krótkie DIY, czyli zrób to sam.
Sklejka z mebli całkowicie przegniła, więc trzeba było wyciąć ją na nowo. 

Przydała się wyrzynarka ze sklepu JULA TA WYRZYNARKA .
Gąbka taicerska gruba około 8 cm na siedzisko i cienka na oparcie około 2 cm.
A także bawełna laminowana w grochy! Uwielbiam grochy ;-) Udało mi się kupić gdzieś na blogu.


 Następnie wycięłam gąbkę na kształt siedziska i oparcia.


Jak już gąbka jest wycięta trzeba wyciąć mateiał, pomiętając o marginesie na zszycie!


Zszywaczem tapicerskim zszywam materiał.

Nadmiar materiału należy obciąć, żeby ładnie wyglądała także "lewa" strona.

I gotowe! Przyczepiamy jeszcze na śruby oparcia i siedzisko.


Krzesło w trakcie...


I deszcz... ale przynajmniej tkanina przetestowana! Nie przemaka! ;-)


Pozdrawiam Was gorąco i sorrrki, że nie zaglądam do Was za często, ale gapienie się na księżniczkę uniemożliwia gapienie się na monitor ;-)
Całuski!








17 komentarzy:

  1. Gratulacje!!!!!!!!! Taka mala Princessina pochlania ogrom czasu, ale warto poswiecic ten czas...nie powiem nic nowego:DZIECI TAK SZYBKO ROSNA!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pozdrowinia

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie, każda chwila jest bezcenna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozgrzeszam Cię całkowicie, też tak robiłam gdy wróciłam z małą do domu. Ogromnie dużo czasu zabierało mi gapienie się na nią, ale nie uważam by był to czas stracony. One tak strasznie szybko dorośleją!
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chwile spędzone z córeczką są bezcenne.
    Twojego "gracika" pamiętam:)Teraz jest super, pomysł z nieprzemakalnym materiałem trafiony. Nie musisz uciekać z nimi przed deszczem, a zetrzeć wodę można w kilka chwil:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Mebelki po metamorfozie są prześliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Шикарное преображение! Браво!

    OdpowiedzUsuń
  7. No znam to znam:) ja do tej pory uwielbiam się gapić na moją Marti:) choć ma już prawie 5 lat!Mebelki wyszły ci cudnie, aż nabrałam chęci na takie odnawianie:) Nie żałuj sobie, bo to se już nie wrati;) i gap się kochana jak najwięcej, buziaczki dla was i dużo zdrówka:*

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczna metamorfoza! Ojej, jak się mi podobają te mebelki! Ucałuj Córunie - obie;) PS.Czy doszła przesyłka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaa... nic nie doszo ! ??? Dzięki, ucałuję starszą jak wróci z wojaży po "STOLYCY"

      Usuń
  9. Przefantastyczna metamorfoza:)Dziękuję za diy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rewelacyjna przemiana !!!
    Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie przeprowadzony tutorial. Kto by pomyślał, że w tak łatwy sposób można samemu zmienić tapicerkę w meblach.

    OdpowiedzUsuń
  12. Meble po przemianie wyglądają uroczo. Te pastelowe grochy dodają im uroku.

    OdpowiedzUsuń
  13. Meble przepiekne. Zauroczyly mnie. A to obicie ...R E W E L A C J A.

    OdpowiedzUsuń
  14. ale się napracowałaś, ale efekt śliczny, gratuluję;)

    OdpowiedzUsuń