Ale, ale!
W końcu moje mebelki ogrodowe doczekały się nowych ubranek. No prawie, bo własnie pada i musiałam przerwać pracę. Ale dzisiaj już skończę i będę mogła cieszyć oko ;-)
Pamiętacie moje brzydactwa?:
A teraz krótkie DIY, czyli zrób to sam.
Sklejka z mebli całkowicie przegniła, więc trzeba było wyciąć ją na nowo.
Przydała się wyrzynarka ze sklepu JULA TA WYRZYNARKA .
Gąbka taicerska gruba około 8 cm na siedzisko i cienka na oparcie około 2 cm.
A także bawełna laminowana w grochy! Uwielbiam grochy ;-) Udało mi się kupić gdzieś na blogu.
Jak już gąbka jest wycięta trzeba wyciąć mateiał, pomiętając o marginesie na zszycie!
Zszywaczem tapicerskim zszywam materiał.
Nadmiar materiału należy obciąć, żeby ładnie wyglądała także "lewa" strona.
I gotowe! Przyczepiamy jeszcze na śruby oparcia i siedzisko.
Krzesło w trakcie...
I deszcz... ale przynajmniej tkanina przetestowana! Nie przemaka! ;-)
Pozdrawiam Was gorąco i sorrrki, że nie zaglądam do Was za często, ale gapienie się na księżniczkę uniemożliwia gapienie się na monitor ;-)
Całuski!
Gratulacje!!!!!!!!! Taka mala Princessina pochlania ogrom czasu, ale warto poswiecic ten czas...nie powiem nic nowego:DZIECI TAK SZYBKO ROSNA!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pozdrowinia
OdpowiedzUsuńpozdrowienia ;O)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, każda chwila jest bezcenna!
OdpowiedzUsuńRozgrzeszam Cię całkowicie, też tak robiłam gdy wróciłam z małą do domu. Ogromnie dużo czasu zabierało mi gapienie się na nią, ale nie uważam by był to czas stracony. One tak strasznie szybko dorośleją!
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Chwile spędzone z córeczką są bezcenne.
OdpowiedzUsuńTwojego "gracika" pamiętam:)Teraz jest super, pomysł z nieprzemakalnym materiałem trafiony. Nie musisz uciekać z nimi przed deszczem, a zetrzeć wodę można w kilka chwil:))
Mebelki po metamorfozie są prześliczne:)
OdpowiedzUsuńШикарное преображение! Браво!
OdpowiedzUsuńNo znam to znam:) ja do tej pory uwielbiam się gapić na moją Marti:) choć ma już prawie 5 lat!Mebelki wyszły ci cudnie, aż nabrałam chęci na takie odnawianie:) Nie żałuj sobie, bo to se już nie wrati;) i gap się kochana jak najwięcej, buziaczki dla was i dużo zdrówka:*
OdpowiedzUsuńFantastyczna metamorfoza! Ojej, jak się mi podobają te mebelki! Ucałuj Córunie - obie;) PS.Czy doszła przesyłka?
OdpowiedzUsuńAaaa... nic nie doszo ! ??? Dzięki, ucałuję starszą jak wróci z wojaży po "STOLYCY"
UsuńPrzefantastyczna metamorfoza:)Dziękuję za diy:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna przemiana !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;-)
Świetnie przeprowadzony tutorial. Kto by pomyślał, że w tak łatwy sposób można samemu zmienić tapicerkę w meblach.
OdpowiedzUsuńBoskie!
OdpowiedzUsuńMeble po przemianie wyglądają uroczo. Te pastelowe grochy dodają im uroku.
OdpowiedzUsuńMeble przepiekne. Zauroczyly mnie. A to obicie ...R E W E L A C J A.
OdpowiedzUsuńale się napracowałaś, ale efekt śliczny, gratuluję;)
OdpowiedzUsuń