No wstyd mi naprawdę. Tak sobie przeglądam swojego bloga i widzę, że wpisów o mojej pracy jest wprost proporcjonalnie mało z tym co dziergam.A ręce po łokcie urobione ;-)
Na początek smoki:
Takie smoczne stadko poleciało, gdzieżby indziej, do Krakowa.
Od dzisiaj na ul. Grodzkiej 42 można je spotkać.
Dokładnie to można sobie poczytać Absurdalia
Żeby smokom nie było smutno, to poleciały w towarzystwie Dinusiów ;)
i aniołków poduszek, które moja młodsza córcia uwielbia.
A to już zgraja lalek baletniczek, które zamieszkują, jak na razie, pracownię... W towarzystwie jest nawet Czerwony Kapturek ;)
Czy moje przytulasie przytulaśne są??
Pozdrawiam ze słonecznej Zielonej Góry !!
Przepiękne to Twoje szycie, aż radocha patrzeć!!!
OdpowiedzUsuńKajka, dziękuję pięknie ;)
UsuńUkochane zabawki wszystkich dzieci:) Pozdrowienia i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuń