Obserwatorzy

środa, 22 kwietnia 2015

Trochę mojego...

... szycia
No wstyd mi naprawdę. Tak sobie przeglądam swojego bloga i widzę, że wpisów o mojej pracy jest wprost proporcjonalnie mało z tym co dziergam.A ręce po łokcie urobione ;-)
Na początek smoki:


Takie smoczne stadko poleciało, gdzieżby indziej, do Krakowa. 
Od dzisiaj na ul. Grodzkiej 42 można je spotkać.
Dokładnie to można sobie poczytać Absurdalia

 Żeby smokom nie było smutno, to poleciały  w towarzystwie Dinusiów ;)

i aniołków poduszek, które moja młodsza córcia uwielbia.




A to już zgraja lalek baletniczek, które zamieszkują, jak na razie, pracownię... W towarzystwie jest nawet Czerwony Kapturek ;)



Czy moje przytulasie przytulaśne są?? 

Pozdrawiam ze słonecznej Zielonej Góry !!

3 komentarze:

  1. Przepiękne to Twoje szycie, aż radocha patrzeć!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ukochane zabawki wszystkich dzieci:) Pozdrowienia i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń