Obserwatorzy

czwartek, 25 listopada 2010

Uszyłam kota ;-)

Nie będę Was więcej męczyć moimi szytymi tworkami. Przecież niektóre z Was, to już mistrzynie w tym fachu są... Ale jak człek czegoś nie umie i nagle raz, dwa uszyje kota, to... normalnie duma go rozpiera. A jeszcze jak córka na jego widok piszczy z radości... to już normalnie nic więcej do szczęścia nie potrzeba :-)
Ale dość gadania, czas przedstawić Pana Kraciastego:

....udajcie, że nie widzicie odbitych paluchów na lustrze ;-) ....


Pana Kraciastego musiała poznać i Puma



A Małż znowu swoje... : na guzik musiałem miesiąc czekać... i z rozmarzeniem: a mamusia to mi nawet gatki i skarpetki prasowała... ;-) ;-) ;-) ;-)


...

17 komentarzy:

  1. Ale super kotek! I nawet spory w rozmiarach! Szyj! Szyj! Bo fajnie Ci wychodzi!
    Pozdraw
    xxx

    OdpowiedzUsuń
  2. Rada dla Małża- było się z mamusia ożenić;).
    Kraciasty bardzo udany, a z córci śliczne dziewczę rośnie.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale słodziaki!!!! i kot i kot ;) i córka i jej misio... ale ten szyty kot rewelka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajowy kocurek, cudne ma oczęta.
    Córcia śliczna.
    Pozdrawiam wieczorową porą

    OdpowiedzUsuń
  5. No przy ostatnim zdaniu prawie skonałam, co najmniej jakbym swojego męża słyszała :D:D:D Kotek śliczny i pokazuj wszystko co uszyjesz, bo super ci idzie :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Popieram...mężuś powinien ożenić się z mamcią heh
    Kotek super:)pięknie Ci wyszedł:)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjny! Mam ten wykroj i moze tez sie skusze. A maz.....znam to....coz, szkoda, ze mamusia ich nie nauczyla tego czy tamtego....byloby teraz jak znalazl. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. tak to juz jest, szkoda, ze maz nie potrafi podzielic radosci.
    za to corka moze byc dumna z takiej mamy, co potrafi piekne rzeczy wyczarowac :o)
    Aga kocio bardzo fajnie Ci wyszedl szyj, szyj. Ja tez wszystkiego sama sie ucze

    OdpowiedzUsuń
  9. Grunt, że właścicielka Kraciastego zadowolona jak nic! A ja też jak się rzucę na rękodzieło to o całej reszcie zapominam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam motyw tej kratki... jest taka swiateczna. Kotek z niej przecudowny. Fajna praca:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapraszam do udziału w konkursie.
    Szczegóły u mnie na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale piękna córka za szybką-bardzo mi się spodobała.A z tymi uwagami mężów to jest trochę tak,ze gadają a w głębi ducha są dumni,że ich żony maja pasję ,nawet jeśli jest taka ciut "dziewczzynkowa" jest to pasja.Ja jestem w wieku "małowalczącym" o drobiazgi bo wiem jak ważne są pryncypia więc pewnie bym mu ten guzik przyszyła...choc przyznaję,ze to nienajciekawsza częśc szycia.ALE PRasowanie gatek i skarpetek-tu już mocno mąż przesadził a jesli to była prawda to mamusia męza przesadzała.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. kot wyszedl f a t a s t y c z n y:) :) :) a chlopow nie nalezy sluchac :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wonderful works, I am your newest follower too:))
    Greetings from Biljana

    OdpowiedzUsuń