Nie będę Was więcej męczyć moimi szytymi tworkami. Przecież niektóre z Was, to już mistrzynie w tym fachu są... Ale jak człek czegoś nie umie i nagle raz, dwa uszyje kota, to... normalnie duma go rozpiera. A jeszcze jak córka na jego widok piszczy z radości... to już normalnie nic więcej do szczęścia nie potrzeba :-)
Ale dość gadania, czas przedstawić Pana Kraciastego:
....udajcie, że nie widzicie odbitych paluchów na lustrze ;-) ....
Pana Kraciastego musiała poznać i Puma
A Małż znowu swoje... : na guzik musiałem miesiąc czekać... i z rozmarzeniem: a mamusia to mi nawet gatki i skarpetki prasowała... ;-) ;-) ;-) ;-)
...
Kraciaty jest boooski:)
OdpowiedzUsuńAle super kotek! I nawet spory w rozmiarach! Szyj! Szyj! Bo fajnie Ci wychodzi!
OdpowiedzUsuńPozdraw
xxx
Rada dla Małża- było się z mamusia ożenić;).
OdpowiedzUsuńKraciasty bardzo udany, a z córci śliczne dziewczę rośnie.
Miłego, ;)
ale słodziaki!!!! i kot i kot ;) i córka i jej misio... ale ten szyty kot rewelka!
OdpowiedzUsuńswietny kot :-)
OdpowiedzUsuńFajowy kocurek, cudne ma oczęta.
OdpowiedzUsuńCórcia śliczna.
Pozdrawiam wieczorową porą
No przy ostatnim zdaniu prawie skonałam, co najmniej jakbym swojego męża słyszała :D:D:D Kotek śliczny i pokazuj wszystko co uszyjesz, bo super ci idzie :))
OdpowiedzUsuńStrrrrrasznie fajny :-)
OdpowiedzUsuńPopieram...mężuś powinien ożenić się z mamcią heh
OdpowiedzUsuńKotek super:)pięknie Ci wyszedł:)
Pozdrawiam cieplutko
Rewelacyjny! Mam ten wykroj i moze tez sie skusze. A maz.....znam to....coz, szkoda, ze mamusia ich nie nauczyla tego czy tamtego....byloby teraz jak znalazl. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńtak to juz jest, szkoda, ze maz nie potrafi podzielic radosci.
OdpowiedzUsuńza to corka moze byc dumna z takiej mamy, co potrafi piekne rzeczy wyczarowac :o)
Aga kocio bardzo fajnie Ci wyszedl szyj, szyj. Ja tez wszystkiego sama sie ucze
Grunt, że właścicielka Kraciastego zadowolona jak nic! A ja też jak się rzucę na rękodzieło to o całej reszcie zapominam ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam motyw tej kratki... jest taka swiateczna. Kotek z niej przecudowny. Fajna praca:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do udziału w konkursie.
OdpowiedzUsuńSzczegóły u mnie na blogu.
Ale piękna córka za szybką-bardzo mi się spodobała.A z tymi uwagami mężów to jest trochę tak,ze gadają a w głębi ducha są dumni,że ich żony maja pasję ,nawet jeśli jest taka ciut "dziewczzynkowa" jest to pasja.Ja jestem w wieku "małowalczącym" o drobiazgi bo wiem jak ważne są pryncypia więc pewnie bym mu ten guzik przyszyła...choc przyznaję,ze to nienajciekawsza częśc szycia.ALE PRasowanie gatek i skarpetek-tu już mocno mąż przesadził a jesli to była prawda to mamusia męza przesadzała.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkot wyszedl f a t a s t y c z n y:) :) :) a chlopow nie nalezy sluchac :)
OdpowiedzUsuńWonderful works, I am your newest follower too:))
OdpowiedzUsuńGreetings from Biljana