Obserwatorzy

środa, 17 października 2012

Tildy- w końcu mam i ja ;)

W ostatni weekend pobrałam kilka bardzo przydanych lekcji szycia. Gosiu- dziękuję! Przydało się!
Kropkowaną Tildę szyłam ponad tydzień. Powstały 4 ręce. Ciągle coś było nie tak... Prucie, szycie od nowa. Przerwa na nerwy... ;-)
Ale w końcu jest: Tilda nr. 1
(A, zapomniałam! Wszystko to przez ksiązkę, którą zakupiłam kilka dni temu:

Miałam poczekać, aż przywędruje do mnie, ale nie mogłam się doczekać ;-)
No to przechodzę do aniołka:




Tak, ja wiem. Niedoskonały i śmieszny, ale pierwszy! I córci się podoba ;-)))

A wczoraj- tak, w ciągu jednego dnia! powstała Tilda lawendowa. Pani lawenda ;-)
Wykrój to mix różnych Tild + radosna inwencja-jak dodatki z koronki i malowanki na tkaninie.



Ma naturalne włoski, pomalowane przeze mnie lawendowe gałązki (farbą do tkanin) na skrzydełkach i sukience. Kokardki lawendowe we włosach i bukiecik suszonej lawendy.




A tak panienki prezentują się we dwie...


Trochę tkanin zakupiłam na Allegro. Czekam na jeszcze kilka A dużo, dużo więcej zakupów mam w planach ;-)

A na lawendową Tildę natchnęła mnie lawenda, która nadal kwitnie w ogrodzie!

23 komentarze:

  1. śliczne obie,lawendowa po prostu CUDO:)

    OdpowiedzUsuń
  2. tildy super,
    ja też mam ochotę spróbować ale bardzo słabo u mnie z szyciem:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, u mnie też słabo z szyciem! Ale widzę, że każda próba łatwiejsza.

      Usuń
  3. Aguś ładnie ci idzie, jak na pierwsze próby jak najbardziej udane

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwsza kochana, a druga to już ho ho. Warkocze ma fajne:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwazaj, te ksiazki uzalezniaja ;) wiem z doswiadczenia :) pozniej nie wiadomo w co rece wlozyc, w malowanie,szycie czy dekoracje .
    Tildy wyszly bardzo ladne! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Udane próby,Tildy piękne jak ta lala!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lala lala ;) Chyba właśnie, na stare lata lalki sobie szyję ;)

      Usuń
  7. Śliczne te Twoje Tildy, zdolne rączki ;)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgadzam się tildy uzależniają. Piękne, zwłaszcza lawendowa. Piękne materiały zakupiłaś. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie są nie tylko śliczne, ale na dodatek doskonałe!!!!!!
    W życiu takich bym nie zrobiła:). A malowane kwiatki na sukienusi - rozkoszne!!
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Roza, Mysia, Ewkiki, Mamon- dziękuję pięknie i ślę buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze jest próbować czegoś nowego :) wyszły bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny ci wyszedł ten aniołek. Śliczne kolorki, no i zazdroszczę materiałów:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak wzięłam do ręki książkę wczoraj z półki w księgarni, to już z nią wyszłam. Jest super, tylko maszyny nie mam żeby szyć i tak pięknych materiałów, aby urzeczywistnić z niej cokolwiek. Narazie marzę. Tobie gratuluję udanych pierwszych projektów. Pozdrawiam cieplutko. =)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne obie :) aż mnie zainspirowałaś i czuję w weekend wezmę się za szycie.. dawno już żadna lalka mi spod igły nie wyszła :)
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluję!
    Trudo uwierzyć, że to Twoje pierwsze tildy - piękne są!
    Wiesz, posiadam elektroniczne wersje jakichś zagranicznych pisemek - niestety nie są po polsku, ale co najważniejsze - zawierają wzory wykrojów. Ja jeszcze się nie odważyłam na szycie, ale chętnie Cię poczęstuję w mailu tymi plikami jeśli zechcesz...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pajączku drogi ;-) Już wsłałam Ci na priv maila. Dziękuję pięknie!

      Usuń
  16. Piękne rekodzieło, fantastyczne. Ja zawsze patrzac na takie cuda-myslałam, ze fajnie byłoby takie mieć, a że drogie-to postanowiłam sama stworzyć...i tak sie zaczęło...jak u Ciebie "Mam i ja"... zapraszam też do mnie http://klubtilda.blogspot.com/ Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń