Jakiś czas temu wspominałam, że zadekupażyłam ławkę w lawendę. Dzisiaj zamieszczam zdjęcia.
Ławka drewniana, nawet nie polakierowana. Malowało się ją łatwo i przyjemnie. Zresztą uwielbiam takie akcje. Znajduję farbę, myślę sobie coby tu?? I, tadam! Ławka na tarasie ;-)
I jest.
Jeszcze tylko tkaninę muszę dobrać odpowiednią. Dzisiaj leży zielony kocyk polarowy. Ale to na chwilę. Myślę, że stanie na zieleni, bo fiolecik jakoś mi się nie komponuje za bardzo, a biel odpada, bo koty zostawiają ślady łapek. A inne kolory to już za dużo barw.
I poradźcie. Na bokach ławki też lawedę walnąć??? ;-)
O tutaj właśnie te boczki widać...
Poniżej szczebelek, tak sobie myślę...
A tutaj przed malowaniem:
W końcu powracam do normalności. Szaleństwo komunijne się skończyło. No, prawie. Jeszcze tylko biały tydzień...
Pozdrowienia dla Was. Dziękuję za miłe słowa w komentarzach, za przemiłe maile i pozdrowienia.
Buziaki!!!
poniedziałek, 9 maja 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetna ławeczka uwielbiam takie klimaty:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Lawenda-chyba najbardziej popularny motyw,...ale ja go uwielbiam.Jak dla mnie nic dodac ,nic ujac- jest piekna i subtelna .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj! Przydałaby mi się ławeczka na balkonie:) NIC Więcej bym nie dodawała.
OdpowiedzUsuńPiękny mebelek, gdzie Ty ją wypatrzyłaś? Pomysł z lawendą super, mnie sie nigdy nie nudzi. U mnie ciągle gdzieś sie pojawia. Ławka fajnie by wyglądała z poduchami w kolorze lawendy lub w zieloną krateczkę vichy.
OdpowiedzUsuńpozdrowienie
Świetna ławka, rewelacja :).
OdpowiedzUsuńJa bym walnęła jeszcze na tych bokach, pod szczebelkami :).
Pozdrawiam :)
ja bym zostawila juz tak jak jest , zeby nie byla ,,przeladowana,, za bardzo motywem lawendy , tak jest swietnie !
OdpowiedzUsuńEwa- o krateczce bym nie pomyślała. Hmmm... teraz pomyślę. A może faktycznie poduchy ciemna lawenda a siedzisko zieleń. Tylko ciemne tonacje. Poszperam w sklepech z tkaninami.
OdpowiedzUsuńDziewczyny- dzięki za podpowiedzi;-)
Podoba mi się taka jak jest obecnie:)Zwłaszcza, to serduszko na oparciu:)
OdpowiedzUsuńświetna, nic nie dodawaj bo będzie za dużo szczęścia ;) a kocyk, czy inne obicie jak najbardziej zielone
OdpowiedzUsuńJak bym mogła to bym sobie na niej posiedziała he he he.Urocza,ja bym więcej lawendy nie dawała(gadam jakbym się na tym znała)Mnie się podoba w takiej wersji.Fajnie sie prezentuje zieleń z fioletem.Aguś musisz koniecznie o tym pomyśleć.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudowny mebelek - proszę powiedz, gdzie taki znalazłaś? ja marzę o takiej na taras...ech...tymczasem będę podziwiac Twoją:)
OdpowiedzUsuńRozita- właśnie myślę ;-)))
OdpowiedzUsuńAna- ławkę znalazłam w klamociarni ;-) Była obita w jakiś okropny sztuczny materiał w maziaje z różami. Obicie miało wszędzie falbany. No... królowa angielska ;-)
Ale dostrzegłam potencjał i kupiłam za całe... 60 zeta ;-)
Cudny mebelek! Ja bym już nic nie dodawała - co za dużo to niezdrowo. Ja też dałabym zieleń, a wtedy szkatułka z mojego blogowego CANDY , będzie isę ładnie komponowała ;););)Pozdrawiam serdecznie, Jagodzianka.
OdpowiedzUsuńPiękności! Też bym taką chciała:) Już nic nie dodawaj tylko usiądź wygodnie i odpoczywaj:)
OdpowiedzUsuńMe gusto mucho el cambio divino un beso
OdpowiedzUsuńPiękna ławeczka :)
OdpowiedzUsuńławeczka rewelacyjna... istne cudo, piekny motyw i w zupełności wystarczający, im mniej motywów tym bardziej ławeczka prezentuje się subtelniej i delikatniej... tylko kocyk i poduchy (oj ja bym sie skusiła na kolor lawendy) i mozna w niej siedzieć całymi dniami... pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńŚwietna ta ławeczka, na prawdę! I super, że można mieć miękką podusię pod ... :) Ale wracając do ozdabiania / renowacji... Ten biały kolor też jakoś mi tu nie gra, ale nie bardzo wiem co w zamian - moze jakiś lekko kremowy? I może troszkę przetarć? Co do boczku, to musisz przemyśleć, czy wogóle będzie je widać, bo jeśli będą zastawione np. wysokimi donicami z roślinkami to i tak nie bedzie ich widać. Ale jeśli nie, to chyba jednak dobrze byłoby coś tam dokleić. To takie luźne sugestie, bo to w końcu Ty jesteś ekspertem od decoupage'u :))
OdpowiedzUsuńŁaweczka superancka ,jak dla mnie brakuje poduch w kolorze lawendy i zieleni gruszkowej ,a może trochę fioletu " suchym pędzlem " gdzieniegdzie
OdpowiedzUsuń