Obserwatorzy

czwartek, 22 marca 2012

Coś na mole ;)

Co? Przecież lawenda tak działa! ;-))
Herbaciarka, która za nic nie jest fotogeniczna. Fakt, zdjęcie robione w nocy, ale...
W realu jakoś bardziej mi się podoba, ale może dojżecie jej potencjał ;))
Po prawej stronie wcale nie wylała mi się farba, to tylko delikatny wzorek ...

tutaj może coś bardziej widać... granicę dzieli papierowa koronka

Zamiast zamknięcia filiżanka i dzbanek


Miłego dnia wszystkim zapracowanym-czy to w domu, czy w pracy- życzę! A leniuszkom, to po prostu zazdroszczę ;) Ja mam dzisiaj młyn! Pa!

7 komentarzy:

  1. Jak to nie jest fotogeniczna!Pięknie się prezentuje!Słodki wzór,a uchwyty w takiej formie to rewelacyjny pomysł!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze świetny uchwyt..po jajcowym szaleństwie tez przerzucę sie na szkatułki.;-)śliczna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aguś, świtna na herbaciarka, a zapięcie powaliło mnie całkiem na kolana.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ¡Precioso trabajo! Muy bonito.
    Besos desde España

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna ta herbaciarka, bardzo lubię lawendowy motyw. A te uchwyty to mnie zauroczyły :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba zadziała inaczej, bo nawet mole podlecą bliżej, żeby się pozachwycać ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny pomysł z tymi uchwytami!
    Pozdrawiam, Jagodzianka.

    OdpowiedzUsuń