Obserwatorzy

środa, 27 listopada 2013

Takie malutkie rewolucje w domu ;-)

Witam Was serdecznie! Ach, zaniedbałam trochę mojego bloga, ale tyle spraw przybyło na głowie, że trudno to czasami ogarnąć.
Moje decou trochę leży odłogiem, ale nie mam siły na małe formy. Coś tam do restauracji indyjskiej robię, jakieś mebelki na zamówienie i najważniejsze: MAM W KOŃCU SWÓJ WYMARZONY STÓŁ! który oczywiście sama zrobiłam ;) Stół zakupiłam drewniany w stanie surowym, nowiuteńki i pachnący drewnem, ale bez wyrazu... Więc... nadałam mu wyraz. oto mój stół:

(pięknie dzisiaj słonko grzało... )





I nie ogarnięte troszkę, ale musiałam Wam pokazać. W końcu mam kanapę z IKEA. W sumie narożnik zakupiłam, bo wydało mi się to bardziej praktyczne.


I jestem z salonu bardzo zadowolona, tylko muszę zlikwidować tę półeczkę, która już mi się nie podoba. Widać ją na ostatnim zdjęciu.
Może jutro się jej pozbędę...

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w dalszym ciągu na moje candy!

11 komentarzy:

  1. Prześlicznie! Stół cudny, i krzesła, i kredens........:). A narożniki uwielbiam. Bardzo ładnie i przytulnie u Ciebie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko ładnie dobrane, mnie zaś oczarowała ława z tymi niesamowitymi deskami jako blat:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się ława podoba,ale cacko!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się jeszcze stołu nie doczekałam, ale w końcu znajdę mój wymarzony :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Własnoręczna robota zawsze bardziej cieszy niż "fabryczne" cuda.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak Ty masz tam jasno i kolorowo w domeczku!
    Stół fantastyczny!
    Metamorfozy naszych mieszkań są lepsze od 5 tabliczek czekolady, którą nota bene uwielbiam:))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem zachwycona ławą w Twoim pokoju, zwłaszcza nogi, właśnie na coś takiego poluję. Zresztą stół w kuchni też w moich klimatach. Pięknie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Marzy mi się taki stół....
    Podoba mi się u Ciebie. Chyba zostanę na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń