Jak się ubrać?
I nie chodzi tutaj o ubiór codzienny, a "artystyczny". Czyli jak zaprezentować się na jarmarkach z rękodziełem?
źródło: http://folkstar.pl
Na jarmarki jeżdżę od lat kilku i mam różne spostrzeżenia. Zresztą moje nastawienie do ubioru tez jest różne w zależności od nastroju, dnia, temperatury, miejsca itp.
Zimą macham ręką na wszystko i albo się nie wystawiam, albo ubieram, się w strój narciarski, który gwarantuje, że nie zamarżnę ;)
Z moich letnich obserwacji wynika, że rękodzielnicy ubierają się różnie. Styl: dyskotekowy, luzacki, odświętny, boho, folk, zwyczajny, biurowy i indywidualny.
Każdy z tych stylów ma swoje cechy indywidualne:
dyskotekowy: krótka koszulka, adidasy, może jakieś "żarowiaste" elementy stroju;
luzacki oraz zwyczajny: t-shirt, jeansy, powyciągana koszula, trampki;
odświętny- cechuje głównie starsze panie dziergające na szydełku ;) sztuczna koszula z fantazyjnym kołnierzykiem, spódnica do połowy łydki, podkolanówki, które WIDAĆ ;)))
żródło: lula.pl
boho- turban na głowie/kapelusz, jakieś zwiewne chusty, długa spódnica, naturalna bluzka
źródło: www.gala.pl
folk- albo całkowicie strój ludowy, albo bardzo modne dodatki w stylu folk: t-shirt z nadrukiem folkowym, spódnica a'la Cleo itp.
źródło: http://szafa.pl/c17290567-spodniczka-diamante-wear-cleo-czerwona.html
Koleżanka po fachu, z Zielonej Góry, która wyglądała na jarmarku zjawiskowo:
źródło:http://www.mamapoli.blogspot.com/2014/04/kaziuki-2014.html
biurowy- no... jak panie z biura: żakiecik, sweterek, spódnica, spodnie, koszula z kołnierzykiem
indywidualny- len, naturalne tkaniny, zwiewnie, pogniecione umiarkowanie, kolory zgaszone;
Ja, ubolewam, ale jednak wybieram przeważnie styl biurowy, czyli coś co na co dzień noszę do pracy; na dalsze wyjazdy i przy upałach powyżej 30 stopni pozwalam sobie na styl zwyczajny. Ale chciałabym z tym skończyć i w końcu wyróżnić się z tłumu.
Natknęłam się wczoraj na sklep w Szwecji... Ach... zachwyt! JA CHCĘ!!! Tylko po pierwsze: za drogo! po drugie: za daleko, po trzecie nie można przymierzyć.
Sklep http://shop.ostebro.se/sv/
Cóż mi się tam podoba? Większość rzeczy, ale moje must have na ten sezon to:
albo ze spodniami:
inne stylizacje TUTAJ
Czy takie coś jest łatwo uszyć? Może się skuszę i uszyję, przecież i tak chodzi o to, żeby było nie równo ;)))
Pozdrawiam Was i BARDZO jestem ciekawa Waszych opinii i zdjęć Was samych na jarmarkach!
Aga
Chyba najlepiej ubrać się, żeby się dobrze czuło, a nie miało ochoty schować za kubeł na śmieci. Niestety, ja tak mam, że jak się próbuję wystroić, to czuję się idiotycznie i zamiast być pewna siebie, mam ochotę założyć na siebie koc.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, tak się ubrać, żeby się nie... przebrać. Ciężko, jak na co dzień nosi się inaczej...
UsuńWitaj:) ja u Ciebie pierwszy raz zdaje się, no chyba że na innym Twoim blogu byłam i niepamiętam;) hihi:) przyszłam od Wiolety - rękodzieło art:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny sklepik wypatrzyłaś:) ciekawe typy wybrałaś, też mi się podobają:) aż jestem ciekawa, jak bym się czuła w takich krzywych koszulach..?;) ...ale coś mi szepcze do ucha że bardzo dobrze;)
Pozdrawiam serdecznie:) ..a to co wybierzesz do ubrania niech będzie wyborem chwili, takim Twoim własnym i tylko Twoim:) no i byś się wygodnie czuła, to chyba najważniejsze:)