Obserwatorzy

piątek, 29 kwietnia 2011

A tak mnie naszło... tytuł nr.2: krok po kroku

Patrzę, a firanki tak smętnie wiszą. Podjechałam do Pepco. Kupiłam podkładkę filcową ...
Ale od początku:

Smętne co?

Nożyczki w ruch...

Nie trydno filc powycinać...


Przeźroczysta gumka do biżutków...


Trzyma się nieźle. Filc to jednak czepliwy jest...

I tadam! (jedynie te grzejniki... ale instalacji to sobie w domu nie zmienię..):


 Za 10 zeta chyba nieźle? Dodam, że za dychę zrobiłam 3 podwójne okna.
Dzięki temu zabiegowi mam lepszy widok za okno.

A widok z okna teraz śliczny... ale o tym następnym razem. A także o tym jak obudziły się w nas mordercze instynkty...
Zajawka widoków ;-)  :
Autor: Aga robie-bo-lubie o 22:30
Etykiety: ,

15 komentarzy:

  1. Unknown29 kwietnia 2011 23:03

    Bardzo podoba mi się ten wzór, który wycięłaś. Za tę cenę zdecydowanie było warto! Ja ostatnio też walczę ze swoimi oknami, ale jakoś ciągle nie mogę podjąć decyzji co dokładnie ma wisieć na karniszach. Jak będziesz miała chwilkę to zapraszam do siebie - może coś doradzisz:)

    OdpowiedzUsuń
  2. zetkaArt29 kwietnia 2011 23:14

    Ale pomysł :)!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. agnesha29 kwietnia 2011 23:50

    magnolie przepiekne, moje ulubione , niestety u nas juz opadaja a na drzewkach wiecej juz lisci niz kwiatow

    OdpowiedzUsuń
  4. Janka29 kwietnia 2011 23:59

    Kochana, kwiatki sa super, firanka wyglada teraz o wiele lepiej. Ale sie nawycinalasz:)
    Magnolie kocham, moja ma tylko peki, u nas jakos wszystko kwitnie pozniej:)
    Pozdrawiam i sciskam

    OdpowiedzUsuń
  5. jolajka30 kwietnia 2011 07:28

    bardzo, bardzo ładne kwiatki, firanka wygląda o wiele "przystojniej"

    OdpowiedzUsuń
  6. Agawe30 kwietnia 2011 08:40

    Kolejny dowód na to że przy odrobinie wyobraźni i małym detalom, można całkowicie odmienić klimat pomieszczenia ;)

    Zazdroszczę magnoli, moja nie zakwitła ;(

    OdpowiedzUsuń
  7. Darsi30 kwietnia 2011 09:23

    Super, pomysłowa kobitetko :) Okno prezentuje się teraz wspaniale! Pozdrawiam słonecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rękodzieło-art.pl30 kwietnia 2011 10:05

    I o to chodzi:) aby upiększać wszystko wogolo i nadawać przedmiotom duszę:) piękny blog pozdrawiam i będę zaglądać

    OdpowiedzUsuń
  9. Igoria30 kwietnia 2011 12:13

    Świetny pomysł. Ja nie nwaidzę firanek, bo mam okna od północy i z firankami na oknach to wogóle miałabym norę a nie pokój, ale gdybym miała takowe na oknach, to na pewno bym wykorzystała Twój pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  10. kasia30 kwietnia 2011 13:38

    Przyznaje bylo nieco smetnie,za to teraz SUPER !!!!!!!!!!!!Pozdrawiam i zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Aga robie-bo-lubie30 kwietnia 2011 23:23

    Dziękuję za miłe słowa!
    Już biegnę do Was!

    OdpowiedzUsuń
  12. ewkiki1 maja 2011 07:49

    Fajny pomysł i efekt! To się nazywa czujność i kreatywność- wyłapywać drobne , niedrogie rzeczy i od razu mieć koncepcję! Gratuluję i pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń
  13. kasiekw1 maja 2011 13:06

    super pomysł, będę musiala spapugować

    OdpowiedzUsuń
  14. Unknown1 maja 2011 21:20

    przyznać trzeba że pomysłowo, zgrabnie i niedrogo:) a prezentuje się supeeeer!

    pozdrawiam i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kropelka2 maja 2011 09:15

    Rzeczywiście,o wiele lepiej i przytulniej!Pomyslowa kobieta z Ciebie :-)Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)