Tymczasem coś w letnich klimatach. Pudełko w maki.
Pobielone, ale trochę inne niż poprzednie, bo miodowe.
Wieko ozdobiłam stempelkami, a dopiero później decoupage.
Stempelek pojawił się także na przedzie szkatułki.
Przygotowujecie się na kolejny długi weekend? Fajnie co?
Pozdrawiam serdecznie!!!!!!!!
Na maki każda pora roku dobra. :) Skrzyneczka śliczna.
OdpowiedzUsuńBardzo miło ogląda się letnie rzeczy w zimową porę roku. To budzi optymizm, że zimisko w końcu się skończy i nadejdzie sympatyczniejsza pora roku:-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszło to pudełeczko :) Dużo uroku dodaje właśnie te delikatne stempelki :)
OdpowiedzUsuńOj też mi się już marzy wiosenne lub letnie ciepełko:)), a pudełko bardzo mi się podoba, stempelkowe tło super wygląda
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Maki zimą są wskazane w końcu tej zimy piękną wiosnę mamy:)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog będę tutaj zaglądać od czasu do czasu, dodaje do obserwujących.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)