Obserwatorzy

wtorek, 5 kwietnia 2011

I po jarmarku...

Ach jak pięknie było w niedzielę. Lepszej pogody nie można było sobie wymarzyć...
Ludzi tłumy, tłumy! I dobrze!
Jednak sprzedających też tłumy ;-) Ale co tam. Nam (ja+moja psiapsióła) poszło całkiem nieźle.
Krótka fotorelacja- niestety tylko naszego stoiska, bo miałyśmy strasznie długaśny stół i nie było opcji, że jedna idzie na ploty, a druga sprzedaje. Nawet nie miałyśmy czasu same się nagadać ;-)

Tutaj nasze 2 połączone stoiska. Nie było chwili żeby ktoś się nie kręcił...
 Moje decou pod anielską opieką ;-))))))
 Pan: A te butelki to z czym są??? Puste? (z miny wynika jedno: "bez sensu" ) :-)))
 A to widok przez prawe ramię...
 Moja "lala" na wieszaku jakoś średnio pasuje do tego miejsca ;-) i to w towarzystwie kur ;-)



Miłego dnia!

...

15 komentarzy:

  1. Super klimacik na Waszym stoisku, aż oczy się same śmieją!

    OdpowiedzUsuń
  2. Stoisko rzeczywiście sporawe! Widzę, że w skansenie domków przybyło. Byłam na otwarciu z zespołem, to stała jedna chata - bukowińska (koło niej chyba stało Wasze stoisko?) i dopiero w planach miało być przenoszenie kolejnych... oj fajnie by było odwiedzic jeszcze raz to miejsce... będę śledzić u Ciebie na blogu czy jeszcze jakis kiermasz się tam szykuję i wpadnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne przedmioty wystawiałyście:)
    a pytanie w kierunku butelek... takie polskie hihihihi:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale fajnie spędziłaś niedzielę. Super, że klienci dopisali. Szkoda tylko, że tak mało fotek :-(
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki ;-)
    Mata: w niedzielę to były moje 3-cie Kaziuki. Teraz leci trzeci rok jak wystawiam swoje prace. A ja myslałam, że skansen w Ochli od "zawsze" istenieje ;-)
    Agak- gdyby ta moja psiapsiółka nie kazała mi robić zdjęć każdemu aniołkowi, każdej broszce itp, to pewnikiem baterii by starczyło. A tak klops był.

    OdpowiedzUsuń
  6. o jak super.fajne te wasze stoisko. i ja sie zawsze zastanawiam -ludzie z czym sa te butelki az kusi zeby pwiedziec ze z woda swiecona.ahhahahaha

    OdpowiedzUsuń
  7. haha no to już z 7-8 lat jak było otwarcie skansenu ;) nie pamiętam roku, ale na pewno była późna jesień, pieruńskie zimno, a tu w samym stroju tańczyć, brrrrr...
    jak co roku wystawiasz, to ja naa przyszły rok rezerwuje sobie termin i wpadam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne klimaty!!!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  9. Majowababcia- super patent! Na pewno następnym razem tak powiem ;-) hahahaha, już widzę te miny ;-)))
    Mata- zapraszam na majówkę. Prawdopodobnie 15.05!

    OdpowiedzUsuń
  10. Aguś, super masz z tymi jarmarkami! naprawdę :) świetny klimacik, cudne rzeczy, piękne otoczenie :)))
    a w butelkach... woda święcona, no booooskoooo!!!! :))))
    Pozdrawiam Cię serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Oh tak, niedziela była idealna pod względem pogody.. Mam nadzieję, ze materialnie też jesteś zadowolona, a plener cudny.. Zazdroszczę tak spędzonej niedzieli:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajniutki jarmark.
    Podoba mi się stwierdzenie Majowejbabci o butelkach :) Przyszło mi go głowy,że można jeszcze na pytanie o zawartość butelek odpowiadać, że w środku jakiś specyfik na komary, albo Alladyn siedzi jak się dobrze potrze to wyskoczy ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Anula- dobre! Weź se pan potrzyj, to może Alladyn wyskoczy ;-))) Boszszsz... bo z krzesła spadnę ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale jestem zła! Dlaczego przegapiłam kolejna okazję???? Jejku, Aga przed następnym jarmarkiem stuknij mnie w makówkę, co?- żebym przyjechała i pooglądała sobie te cuda ;-)
    Świetne miałaś to stoisko ;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń