Obserwatorzy

sobota, 2 kwietnia 2011

Pamiątki...

Bardzo dziękuję Wam za ciepłe słowa! I te napisane i te niewypowiedziane. Sama wiem, że czasami nie wiadomo co napisać...
Niemniej, pocieszyły mnie te komentarze.
Dzisiaj ostatni osobisty post w tym temacie. Pokażę pamiątki, niby nic wielkiego, a dla mnie bezcenne...

Zabrałam na pamiątkę maszynę do szycia. Nie Singer (czy jak tam), tylko zwykła, taka nawet przemysłowa maszyna do szycia. Babcia spędzała przy niej mnóstwo czasu. Dlatego jest dla mnie taka cenna...


Coś co wisiało w babcinej łazience odkąd pamiętam...


I wszystkie jakie były wyszywane ręcznie obrusy, serwetki i ściereczki. Sprane, często pocerowane, ale robione babcinymi rękoma.
Nikt nie doceniłby tych "szmaciorków" tak jak ja , więc zwinęłam ;-)


I to tyle... na szczęście jest pamięć i kilka umiejętności po babci, które mogę przekazać dalej.


Od jutra wracam na planetę decoupage ;-)

Stoję jutro z moimi tworkami na jarmarku w skansenie. Aparat się ładuje, więc relację zdam.
Osoby z Zielonej Góry i okolic zapraszam do skansenu w Ochli na Kaziuki! Szczegóły u mnie na stronie:
http://www.galeriaagi.pl.tl/


Zapraszam!!!

9 komentarzy:

  1. moja Babcia odeszła na koniec zesżłego roku- też została mi po niej maszyna- to moja jedyna pamiętak po niej, bo wszelkie rękodzieło, serwetki itp już dawno rozdane albo się zniszczyło. Takie pamiątki są najcenniejsze! Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  2. Maszyna super! A makatki pamiętam z dzieciństwa :) Wisiała taka z napisem "gdzie kucharek sześć,tam nie ma co zjeść" - kuzyn drugą część zdania potraktował pisakiem, zmieniając tekst na..tam dwanaście cycków". Ale była awantura! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. po Babci-pra mam szklaną kurkę i dwa żydziaki. Gdybym mogła wzięłabym cały jej pokój, w którym był niesamowity klimat - dywany na kolorowych ścianach, święte obrazy, stół z szufladą, pierzyny, wielki kredens... Babcia-pra zawsze w lecie smażyła placki kartoflane w "letniej kuchni", która była po prostu przedsionkiem jej domu-pokoju, zawsze miała słodycze w kieszeniach, dawała mi czekoladę Jedyną w tłustym woreczku, pod poduszką miała stos tabletek z krzyżykiem i pytała czy mi się nie przykrzy...

    OdpowiedzUsuń
  4. Aguś, przykro mi z powodu odejścia Twojej Babci. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  5. Aga, Babcia będzie twoim dobrym duchem :-)))
    powierz się jej opiece, a będzie super,
    pozdrawiam i składam kondolencje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana, babcia pewnie przez te stworzone jej rekami rzeczy bedzie rozmawiala z Toba. Zostanie w Twoim sercu. Ja codziennie patrze na maszyne, na ktorej mnie uczyla szyc babcia i ciagle o niej wspominam.
    Trzymaj sie, Agus:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale mi tu ładnie napisałyście! Dziękuję Wam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Agusia, przytulam Cię mocno wirtualnie. Pamiatki po babci to piękne rzeczy, robione z sercem, i dzięki nim Babcia zawsze będzie z Tobą, ale przede wszystkim będzie we wszystkim co robisz, czego nauczyła Cię Babcia...trzymaj się cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowne pamiątki po cudownej babci... wzruszyłam się na widok "Myj się zimną wodą..." to też był mój codzienny widok u babci w domu, niestety niewiele rzeczy mi po niej zostało... pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń