Dzisiaj ekspresem i bez zdjęć...
Pakowanie do jarmarku trwało do 1-wszej w nocy a wyglądało to tak:
weź dużą folię do pakowania, przygotuj przedmiot, odwiń kota z folii, zawiń przedmiot, wyjmij kota z pudełka, włóż przedmiot do pudełka... i tak z każdym przedmiotem...
Ale jak tu się złościć, jak to takie pocieszne jest ;-)))))
Aż muszę sprawdzić czy kota nie ma w aucie w którymś z kartonów ;-)
Buziole i dzięki za miłe słówka!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dużo klientów życzę, powodzenia!
OdpowiedzUsuńAle się uśmiałam!
OdpowiedzUsuńJa też życzę dużo kupujących!!!
Zycze milych wrazen i klientow z duzymi portfelami, nie z duzymi gebami :)
OdpowiedzUsuńxxx
Gdybyś kota zapakowała w folię, to chyba byś zauważyła,że się towar za bardzo rusza. Po prostu kot Ci pomagał, z dobrego serduszka.Powodzenia na Jarmarku.
OdpowiedzUsuńMilego, ;)
Koteczek pomagał, na pewno przyniesie szczęście.
OdpowiedzUsuńMoja Luna też ciągle "pomaga" Życzę duuużo miłych kupujących
Pozdrawiam i zapraszam do siebie.