Obserwatorzy

poniedziałek, 28 czerwca 2010

nie tylko lawenda...

Na wstępie powiem, że jarmark sobotni, to kompletny niewypał. Tak źle to jeszcze chyba nigdy nie było! Ale czemu się dziwię? Przecież w Zielonej Górze (bądź co bądź niewielkim mieście) była mega duża impreza. Otwarcie aquaparku a na dodatek koncerty z TVN i jakiegoś radia(ESKI?) - jakoś nie w temacie jestem ;-) W każdym razie w skansenie były pustki. No, może wiek emerytalny dopisał. Ale to nie są moi klienci. Więc jednym słowem: porażka!

Ale cóż to, zapominamy o jednej imprezie, a szykujemy się na następną.
Tymczasem moje lawendowe świeczniki dostały nowe "skarpetki" ;-)
Pozują dzielnie w lawendzie (dosłownie) w ogrodzie:



Lawenda mi pięknie kwitnie, ale komary i meszki nie pozwoliły zrobić wyraźniejszego zdjęcia. Plaga!
I niewiedzieć czemu koronka na zdjęciach bardziej niebieska niż fioletowa.Ale i tak niewiele widać...
A teraz mój naj, naj ulubieńszy ;-) motyw:





A deseczki/wieszaczki przed ozdobieniem wyglądały tak:



Tutaj już po zagruntowaniu, bo oczywiście nie mogłam poczekać, no zawsze tak jest. Ale coś tam widać... Generalnie Holandia: niebieskości, wiatraki i takie tam...




Miłego wieczoru!

...

17 komentarzy:

  1. Sliczna ta lawenda... a zdjecie piekne, az teskno mi za Zielona G. ...
    Najwspanialsze to te deseczki! Dobrze, ze zrobilas zdjecie przed, bo az trudno uwierzyc, jaki make over przeszly! Super xxx

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam serdecznie:-) Deseczki są urocze!Jestem oczarowana:-)Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przejmuj sie,
    Następnym razem bedzie lepiej.
    Głowa do gry.
    Piękne prace.
    Szczególnie lawendowe motywy

    OdpowiedzUsuń
  4. Lawendowe świeczniki w skarpetkach pięknie pozują w lawendzie:) u nas też plaga komarów.. :/
    Deseczki-wieszaczki cudnie odświeżyłas! Są urocze!!
    Pozdrawiam serdecznie:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Deseczki bomba! Bardzo mi się podobają :) Lawendy wiadomo że extra ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aga! mnie nie było bo mi mąż samochód zabrał i do niemiec pojechał. Szkoda właśnie że te dwie imprezy się zbiegły. A będziesz w lipcu na święcie Miodu w Ochli?bo bardzo chętnie na żywo zobaczę Twoje cudowne prace!deseczki wieszaczki rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  7. Urocze deseczki! Też lubię ten i podobne mu motywy, nie trzeba wiele myśleć a obrazek "sam się robi". Cudnie spatynowane. Zazdroszczę ci tej umiejętności.

    OdpowiedzUsuń
  8. Sliczne dziełka, lampiony swietne.
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę, że na blogu zrobiło się lawendowo w szerszym sensie:) Bardzo fajne, letnie tło:) Pomysł na deseczki-wieszaczki super i motyw też (ostatnio zachwyca mnie wszystko co tchnie latem i kojarzy się z wakacjami;))
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. super pracki, a jarmarkiem się nie przejmuj, będą następne

    OdpowiedzUsuń
  11. Cóż ja mogę powiedzieć?! Rób mi tak jeszcze!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Hola,realmente tienes unos trabajos divinos,me encanto todo......todo todito....:)
    Besitos desde Peru.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ach lawenda jest rowniez moim ulubionym motywem, a jej zapach oszolamiajacy.
    Deseczki sliczne.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładny deseczkowy motyw:) Wiele zyskały, chociaż holenderskie wzorki też lubię.Życzę lepszych kiermaszy i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pogratulować pomysłów i tego że tak wcześnie??odkryła Pani co w życiu jest ważne!Gorzej jak ktoś odkrywa to dopiero po 50tce kiedy zostaje sam bo dzieci dorosłe i prawie na swoim a mąż zmarł i wcześniej były inne ważne rzeczy do zrobienia.Ale proszę mi wierzyć,że my wapniaki też lubimy ładne rzeczy i mamy swoje pasje może ukryte.Chyba,że chodziło Pani o 'grubość'portfela no to zgoda dlatego człowiek szuka inspiracji i może też coś"stworzy"POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń